Krzeczków

polcz

Pyta się Agar Bliźniaka: ej,jak było w Krzeczkowie ?
Bliźniak na to: faaajnie, to była dopiero masakra!!!
Herbatnik słysząc to stwierdził: jeśli na granicy miał być spacerek,a to co widze na Granicy to miły spacerek!!! to ja nie chce wiedzieć co to była masakra???
W lipcu 2003 zorganizowaliśmy obóz w Krzeczkowie na którym odbyło się nasze pierwsze przyżeczenie harcerskie w drużynie. Tu Zgrzyt poznał prawdziwe harcerskie życie,były podchody,gry nocne/kilka było też w dzień/samotne bytowanie w lesie i prawdziwe harcerskie wojny między obozami,Niestety było ciężko i po tym obozie trzeba było usunąć z drużyny tych którzy nie dorośli do tego aby być w naszej drużynie.
I tyle, w każdym razie po obozie wszyscy przyjechali do domu się wyspać i odpocząć. Ja im umilałem czas to nie będę się wypowiadał.