|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodzio
Przypadkowy Świr
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:12, 26 Mar 2007 Temat postu: RAJD MEKSYK 23-25.03 WARSZAWA |
|
|
Witajcie!
Chciałbym podziękować Masłowi, Herbatnicowi i Davidowi za udział w Rajdzie..
Nie mam czasu dużo więc napisze szybko, że zdjęcia są cieplutkie i gotowe do odbioru. Całość ma 154 MB więc mailem nie poslę. Z serwem też proszę mi gitary nie zawracać bo się na tym nie znam Jak macie jakieś propozycje odbioru to zapraszam na gg..
DAVIDO:
Przeslij mi jakoś Twoje zdjęcia lub udostępnij je na serwie jakimś..
Pozdrawiam
Grzesiek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
dawid_89
Przypadkowy Świr
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 16:53, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
część będzie na pewno na naszej galerii, ale i tak wrzucę je serwer.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maslo4d
Przypadkowy Świr
Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 1:20, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
My się będziemy kontaktować w tym tygodniu osobiście:> ja rozumiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bodzio
Przypadkowy Świr
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 9:22, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Do piątku jestem we Wrocku, później jadę do rodziców na święta.. Więc jak chcesz oglądać moją śliczną twarz to czekam na kontakt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maslo4d
Przypadkowy Świr
Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:57, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak było na Meksyku? Od Dawida da się wyciągnąć tylko tyle, że git, a dokładniej?
- Było bardzo git...
Najwpierw jechaliśmy i to było meczące, bo lał deszcz, i było ponuro, i smutno, wiec spaliśmy ile sie dało.
Potem jeździlismy po Warszawie uliczkami jedno kierunkowymi - aż trafiliśmy do bazy.
Zakwaterowywaliśmy się - i ubieraliśmy się w mundury, potem kolacyjka a wieczorkiem zaczął się kominek...
To już były nudy na pudy... polowa drużyn (20-kilka) prezentowała swoje miasta - każda po 10 min... 3 godziny zleciały.
Wreszcie lulu... a tu koledzy z pokoju zaczęli na tam-tamach grac... to Grzesiek ich wyrzucił i mogliśmy spać w spokoju... wszak 2 w nocy była już
- Łeee..., nie lepiej było pobalować?
- Niekoniecznie, bo zmęczeni byliśmy...
- Przecież spaliście po drodze!
- Spali - tak, ale nie odpoczywali. Zmęczeni byliśmy ogólnie: całym tygodniem, jazdą, apelem... a sobota miała być całodzienną grą...
- Lenie!
- Rano w sobotę, o 7 pobudka (nakradliśmy czasu aż do 7:40). Pakowanie sie, mycie, sniadanie a o 8:30 wyjscie.
O 9, jak juz metrem do rynku dojechaliśmy, bylo spotkanie z ludźmi, ktorzy opowiadali o migracji powojennej, o kresach, o tęsknocie nieprzesiedlonych Polaków za ojczyzną...
Potem byla gra od 10 do 18 i wtedy tylko biegalismy, od punktu do punktu... przez 8 godzin, non stop (prawie;))
Na punktach (10 sztuk lub 12) byly 10 minutowe postoje, bo trzeba bylo wykonywac zadania, np: jechac rowerem (z odwrotną kierownicą), gotowac, malowac, chodzic na szczudlach, biegac z psami (malamuty), boksowac sie, jezdzic na nartach (5 osobowych) i po betonie, bawic sie z dziecmi w piaskownicy, opowiadac o akcji pod arsenalem i jakies inne... w tym jedzenie pysznego obiadu;]
O 18 zaczelo się zwiedzanie muzeum powstania warszawskiego i potrwalo chwilkę (jak nam sie zdawalo) - do 21.
Z muzeum przedostalismy się do bazy (okolo 22), apel od 22:30 do 3:30 (nowego czasu) i lulu tak przed 4, a na korytarzach znów tam-tamy...
Tego wieczora mycie było hard-core-owe: trzeba było być chyba okropnie zmęczonym, żeby do tego prysznica wleźć na trzeźwo... ale w naszym stanie prysznic był wysoce pożądany. Oczywiście nic za darmo, musieliśmy na niego trochę zapracować - ponosić ławki i sprzęt grający przed apelem, nakarmić komendanta, pogaworzyć z tym i owym...
Niedziela! o 7 (7.10) pobudka, wyjscie na rynek, do katedry i o 9 msza, potem apel pod arsenalem, i do domu
Wszystko w bardzo milej atmosferze, z usmiechem na twarzy. Miłe rozmowy z innymi patrolami i obslugą punktów
- Too.. Fajnie było
- Zdecydowanie! Chociaż za szybko sie to dzialo i taki niedosyt zostal, mało czlowiek zapamietal z tego co widzial, bo ciagle w biegu, nie pozachwycal sie tą naszą piękną Warszawą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dawid_89
Przypadkowy Świr
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 17:45, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No trudno jestem ograniczony to się ograniczam do GIT ! Na tę chwilę postanowiłem to zmienić: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bodzio
Przypadkowy Świr
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:54, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać ładną relację naskrobałeś
Pozdr i czekam na resztę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
|